Czym jest dane słowo?

Ku przestrodze następcy i ocenie innym.

 

Witam Państwa.

Nazywam się Maciej Bogucki i przez ostatni rok obserwowali Państwo efekt mojej pracy. Kierowałem rozwiązaniami internetowymi firmy Sun Ski.

Ponad rok temu, w październiku 2007 roku pojawili się u mnie Justyna i Waldek i poprosili o pomoc w stworzeniu i późniejszym nadzorze nad serwisem internetowym nowo powstającej szkoły narciarskiej. Zaznaczyłem wtedy, że nie mam umiejętności plastycznych i, że sporadycznie zajmuje się takimi rzeczami. Oboje jednak zachęcali mnie do zajęcia się projektem. Ponieważ szkoła była na etapie tworzenia poproszono mnie o zminimalizowanie kosztów. Szybko zaangażowałem się w projekt, stworzyłem serwis i zarządzałem nim. Ponieważ miałem taką możliwość, serwis działał na moich serwerach. Justyna często korzystała z mojej pełnej dyspozycyjności w zakresie podjętych obowiązków i nie chodziło tylko o wstawienie nowych informacji. Często pytała też o kwotę którą ma mi zapłacić za stworzenie i nadzór projektu, prosząc za razem aby kwota ta nie była 'za wysoka'. Oszacowanie takiej kwoty nie było łatwe bo serwis to nie tania sprawa, do tego dochodzi nadzór a szkoła na dorobku. W między czasie zaszła potrzeba przeniesienia serwisu. Ponieważ przeniesienie go na upatrzony serwer nie powiodła się, a nadarzyła się okazja stworzenia go na, prostszy w zarządzaniu serwis webnode, przeniosłem tam całość. Kilka dodatkowych usług też zmieniło swoją lokalizację, konfigurację (poczta, galeria...). Sądzę, że mało kto z Państwa miał z tego powodu jakiekolwiek problemy z doraciem do informacji serwisu. Po stworzeniu go na nowo, przedstawieniu Justynie sposobu zmian informacji w nim i kilku radach Justyna zaczęła swobodnie i samodzielnie radzić sobie. Zaproponowałem wtedy rozliczenie się i zakończenie współpracy. Zaproponowałem kwotę 100zł/miesiąc za dyspozycyjności i 1500 za stworzenie jednego serwisu co w sumie dało ponad 3000 zł. Wyraźnie dałem jednak do zrozumienia, że jestem gotów do negocjacji. Okazało się, że dla Justyny taka roczna współpraca warta jest tyle ile jeden serwis (1500zł), o dyspozycyjności i własnym słowie w kwestii nadzoru 'nie pamięta', a słowo negocjacje nie istnieje w jej słowniku. 1500 zł to jej jedyna i ostateczna kwota za ponad roczną współpracę. W ciągu ostatnich trzech tyg otrzymałem z tej kwoty 500 zł a, że Justyna ma jakąś awarię z serwisem, próbuje szantażować mnie, że da 'brakujący 1000' jak jej to odblokuję.

Najpierw odczekałem kilka tygodni, później chciałem odpuscić i nie zawracać sobie już głowy serwisem Sun Ski (o czym wyraźnie napomknąłem w poniżej cytowanym liście), ale ostatni list który trzymałem (też cytowany poniżej) przelał czarę goryczy.

Myślę, że rozumieją Państwo dlaczego postanowiłem zabrać ponad roczny efekt swojej pracy za którą nie zostałem wynagrodzony a na podstawie której Sun Ski budowało swój wizerunek.

Oceną postępowania pozostawiam Państwu.

Poniżej publikuję moją ostatnią odpowiedź na list Justyny i jej ostatni list.

.

 

 

od: mb

do: JR

data: 19 stycznia 2009 11:01

temat: Re: ...?

 

Cześć Justyna

W dniu 15 stycznia 2009 21:40 użytkownik Justyna Rosik napisał:

> Maciek,
>
> przelałam 1/3 kwoty. Czekam na odblokowanie konta ...

 

Kup sobie za to krem do rąk albo smar do nart. Nie zasłużyłem na takie
traktowanie ani na jałmużnę.


> dobrze wiem, że na tym nasza współpraca się skończy, stąd moja prośba o
> "przepisanie" na mnie administrowania. Wiem, że wystarczy jak pozmieniasz na
> webnoode dane.

 

100 zł/miesiąc to kwota w porządku ale za nadzór, pomoc i doradztwo
ale nie za pracę twórczą, użyczanie własnego sprzętu, pełną
dyspozycyjność, przez 8-10 miesięcy przez który to czas korzystałaś
chętnie i często. I Ty mówisz o dalszej współpracy?!?


> Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że masz mnie za.... , ale roziliczam
> się z Tobą uczciwie.

 

I tu mam satysfakcję. Sama się przed sobą upewniasz, że jesteś fair.
Uczciwy człowiek próbuje rozmawiać, dojść do kompromisu, wyjaśniać i
słuchać. Jak Cię poznałem myślałem, że właśnie jesteś taką otwartą
osobą ale...


> W sobotę rano wyjeżdżam, jeżeli chcesz dokończyć rozliczenia, to zróbmy to
> jutro....

 

Nie było mnie w domu i tak prawdę mówiąc guzik mnie obchodzi Twój
serwis. Od dwóch-trzech miesięcy nie zmieniałem tam nic. Masz dostęp
czy nie to już Twoja blaszka.


>
> pozdrawiam
> JR

 

 

 

od: JR

do: mb

data: 26 stycznia 2009 21:23

temat:


Mam przygotowaną nową stronę...

unosisz się dalej honorem?

--
www.sunski.pl